Manewrowanie jachtem na silniku cz.4. Dojście burtą do nabrzeża

2019-01-31
Manewrowanie jachtem na silniku cz.4. Dojście burtą do nabrzeża

Manewrowanie jachtem żaglowym na silniku

Cz. 4 Dojście burtą do nabrzeża

Omówiliśmy odejścia od nabrzeża, wyszliśmy na wodę, to teraz trzeba jakoś wrócić. W tej części omówię tylko dojście burtą do nabrzeża.

1. Wykorzystanie efektu śruby

Najprostsze dojście do nabrzeża, to po prostu wykorzystanie efektu śruby na biegu wstecznym. Załóżmy, że tak jak na poniższym filmie, mamy śrubę, która ciągnie na wstecznym w prawo. Podchodzić będziemy więc prawą burtą.

Po prostu podchodzę do nabrzeża, przed nabrzeżem wprowadzam łódkę w ruch obrotowy w lewą stronę, żeby ładnie mi się składała burtą do nabrzeża, daje bieg wstecz, żeby wyhamować prędkość łódki, efekt śruby dociąga mi rufę do nabrzeża. Pozostaje założenie cum i szpringów. Cała filozofia. Oczywiście na manewr muszę mieć trochę miejsca przy kei, muszą też być ku temu odpowiednie warunki. Jak widać na filmie praktycznie nie ma wiatru. Ciężko byłoby ten manewr wykonać przy silnym odpychającym wietrze. Ale jest to jedna z metod. Na łódkach z silnikiem przyczepnym, przy hamowaniu wystarczy obrócić silnik tak, żeby dociągał rufę na wstecznym, chociaż na tego typu jachtach są łatwiejsze metody.

I to jest właśnie powód, przez który nigdy nie mam możliwości sprawdzenia odejścia od nabrzeża na cumie dziobowej. Zawsze jak już muszę stawać burta do nabrzeża, staję tą burtą, w którą ciągnie mi rufa na wstecznym. Wykorzystanie tego efektu do odejścia staje się niemożliwe. Musiałbym zrobić overholung, a to już zalatuje niepotrzebną pracą. Żeglarze powinni być trochę leniwi :)

2. Dojście na szpringu dziobowym

Chyba najpopularniejsza metoda, bo jest najbardziej skuteczna. Wykorzystuje efekt wody wyrzucanej na skręconą płetwę sterową. Podchodzimy dziobem do nabrzeża, trzeba mieć przygotowany odbijacz manewrowy. Zakładamy szpring dziobowy, zbieramy z niego luz. Ster wykładamy na burtę przeciwną niż chcemy zacumować. Dajemy bieg naprzód. Ja daję delikatnie najpierw i jak mi się dziób oprze o nabrzeże dokładam obrotów w zależności od potrzeby. Ale uwaga, szpring jest elastyczny, jak już dołożycie obrotów to trzymajcie je do samego końca manewru. Bo inaczej to dziób Wam odskoczy od nabrzeża i będzie trzeba od nowa zaczynać.

Manewr ma tę zaletę, że szpring można zaknagować, ster zablokować i trzymać łódkę na szpringu i biegu naprzód ze skręconym sterem do czasu kiedy nie pozakładamy wszystkich cum. Nie potrzeba się spieszyć.

3. Dojście na cumie dziobowej

Wykonuję tylko na łódkach ze skrętnym silnikiem. Teoretycznie możliwe do wykonania wykorzystując efekt śruby, ale nawet nie podjąłem próby wykonania tego manewru. Natomiast na łódkach ze skrętnym silnikiem jest to mój ulubiony sposób.

Podchodzimy dziobem do nabrzeża, zakładamy cumę dziobową, a następnie skręcamy silnik w stronę nabrzeża i dajemy wsteczny. Obrócony silnik zaczyna nam dociągać rufę do nabrzeża, a cuma nie pozwala pojechać do tyłu. Identyczny efekt "cyrkla" jak przy odejściu od nabrzeża z użyciem cumy dziobowej. Jak łódka doklei się do nabrzeża, zakładam pozostałe cumy i dopiero wtedy daje silnik stop. Łódka ma się trzymać na cumie i silniku do zakończenia całego manewru. Jeśli łódka nie złoży nam się idealnie burtą do nabrzeża, a zatrzyma pod pewnym kątem do kei i dalej nie będzie chciała się składać, to mamy za krótką cumę dziobową. Trzeba ją trochę poluzować.

Zaletą manewru jest to, że praktycznie podczas całego jego trwania nie ma kontaktu pomiędzy kadłubem a nabrzeżem. I jest to manewr bardzo precyzyjny. Można łatwo zacumować tam, gdzie jest bardzo mało miejsca.

Ponieważ nie mam filmu z jachtem żaglowym, znów posłużę się naszym filmem o manewrowaniu motorówką. Zasada jest dokładnie ta sam. Ustawiłem film na wyświetlanie od tego momentu, ale gdyby nie zadziałało, to film zaczyna się w 16 minucie i 18 sekundzie.

4. Dojście na cumie rufowej

Manewru tego nauczyłem się na kursie instruktora motorowodnego. Polega na podejściu do kei rufą, pod pewnym kątem, zakładamy cumę rufową, podkładamy odbijacz. Zbieramy luz na cumie i dajemy bieg naprzód. Powstaje moment obrotowy, pomiędzy cumą zaczepioną na rufie, na burcie, a śrubą działającą naprzód. I łódka zaczyna nam się obracać i ładnie składać do kei. Ster można skręcić w stronę kei, ale przy większych obrotach silnika, będzie nam tylko odpychał rufę od nabrzeża (efekt wyrzucanej wody na płetwę). Ster lepiej zostawić w pozycji "zero" ewentualnie pracować nim z wyczuciem. Natomiast bardzo przydatnym w tym manewrze byłby ster strumieniowy. Ten nam bardzo pomoże.

Manewr ten często stosuje gdy pływam z turystami. Zaletą tego manewru jest to, że można go wykonać jednoosobowo. Stanowisko sternika przeważnie znajduje się właśnie przy cumie rufowej. Sternik sam zakłada cumę, daje bieg naprzód i idzie zakładać pozostałe cumy. Drugą zaletą jest to, że sternik widzi dokładnie ile ma do kei, może polegać na swojej obserwacji, a nie na meldunkach osób z dziobu (jak przy dojściu na szpringu dziobowym).

Na powyższym filmie sternik miał podczas wykonywania manewru ster wyłożony na prawo. Widać jak odchodzi rufa od nabrzeża. Ale i tak manewr wychodzi. Jest bardzo łatwy.

5. Dojście z użyciem szpringu rufowego

No właśnie. Da się? Przy opisywaniu manewrów odejścia od nabrzeża opisaliśmy sposoby z użyciem każdej z lin. A tutaj? Czy jest jakaś metoda na dojście do nabrzeża z użyciem szpringu rufowego? Przyznam się, że nigdy nie widziałem, ani mi nic do głowy nie przychodzi, jakby taki manewr mógł wyglądać. Może ktoś z Was ma jakieś doświadczenie? Jeśli tak, to poproszę o podzielenie się wiedzą.

W następnych częściach opiszemy popularne manewry dojścia i odejścia od nabrzeża rufą. Szczególnie popularne na Morzu Śródziemnym, ale nie tylko.

Pozdrawiam i do zobaczenia na wodzie

Piotr Lewandowski

Pokaż więcej wpisów z Styczeń 2019

Dbamy o Twoją prywatność

Sklep korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zamknij
pixel